niedziela, 31 sierpnia 2014

Kallos Banana - faktycznie bananowy?

Jakiś czas temu, na Wyspie Zapachów zobaczyłam coś nowego - Kallosa Algowego i Bananowego. Po chwili zastanowienia zakupiłam tę owocową odżywkę. Czy zadziałała? Zapraszam do recenzji!





Tak jak już wcześniej wspomniałam, Kallosa zakupiłam na Wyspie Zapachów. Cena nie była przerażająca, 13,99zł za litr odżywki. Otrzymujemy ją w standardowym dla tej firmy opakowaniu, w jadowicie żółtym kolorze. Pudełko średnio wygodnie się odkręca mokrymi rękami (rozwiązuję problem otwierając je przed kąpielą lub przez ręcznik).

Jak prezentuje się skład tego produktu?



INCI: Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Olea Europaea Oil, Parfum, Citric Acid, Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Propylene Glycol, Musa Sapientium Fruit Extract, Niacinamide, Calcium Pantothenate, Sodium Acsorbyl Phosphate, Tocopheryl Acetate, Pyridoxine HCI, Maltrodextrin Sodium Starch, Octenylsuccinate Silica, Benzyl Alcohol, Methylchloroisoth Iazolinone, Methylisothiaz Olinone.

Zgodnie z obietnicami, w odżywce znajdziemy sporo witamin, ekstrakt z banana i oliwę z oliwek. Wydawać się może, że tych składników jest tyle, co kot napłakał, jednak pamiętajmy, że witaminy w wysokim stężeniu są szkodliwe.



Odżywka jest dość gęsta, biała. Jej ogromnym plusem jest urzekający zapach (jak dla mnie, to zapach bananów w czekoladzie). Nie potrzeba jej dużo, aby pokryć włosy.
Sama nakładam ją jako maskę i odżywkę. W dwóch rolach spisuje się doskonale! Zapewnia ogromny blask, miękkość, lekkość, ułatwia rozczesywanie i na dodatek zostawia śliczny zapach. Zdecydowanie to najlepszy produkt z rodziny Kallosów. Jej jedyną wadą może być dosyć mała dostępność.

Chciałam pokazać Wam, jak prezentują się po niej włosy, jednak brak fotografa znacząco mi to utrudnił.



Pozdrawiam,
Amaudie :)

30 komentarzy:

  1. Wolę wersję keratynową :) A zapach ma niczym żel Szalone Plumki z Natury :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Czaję się na jakąś ich odżywkę. Mam tylko nadzieję, że mają mniejsze opakowania :)
    Pozdrawiam EMm

    OdpowiedzUsuń
  3. tej wersji nie miałam, ale generalnie wszystkie Kallosy oprócz różowej wersji sprawdzały się dobrze :) muszę na nią zapolować jak skończę zapasy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Może kiedyś spróbuję, te odżywki wyglądają całkiem zachęcająco ;) No i kusi mnie ten banan w składzie, mam nadzieję, że pachnie też bananem :D

    OdpowiedzUsuń
  5. skończyła mi się wersja turkusowa i jak tylko będę w mojej drogerii na pewno ja kupię!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten alkohol mnie przeraża w tej maseczce , strasznie wysusza moje włosy. Nie lubię kosmetyków do włosów gdzie się znajduje :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu nie ma alkoholu, który jest szkodliwy... Cetaryl alcohol to "dobry" alkohol, jest to emolient, alkohol tłuszczowy, na pewno nie wysusza

      Usuń
  7. Mam ją na swojej wishliście :) Oby się sprawdziła :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oglądałam ją dziś w hebe, oj oglądałam i kusiła niezmiernie, ale trochę boję się litrowego opakowania, jakby było 250ml, to bym brała ;)

    Piękne masz włoski po niej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. 14 zł?! Najdrożej widziałam ją za 10 zł... Mam odlewkę tego bananka i czeka na swoją kolej. Jedyne co mogę o tej masce powiedzieć to to, że pachnie BOSKO. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie nie widziałam jej nigdzie indziej :( Póki co moje Hebe zawaliło robotę i nie ściągnęło tej wersji :D

      Usuń
  10. Boję się takiego wielkiego opakowania, ale to co piszesz kusi nieziemsko! Piękne masz włoski po niej. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czekam aż te maski będą dostępne w Hebe - kupię na pewno

    OdpowiedzUsuń
  12. ostatnio chciałam kupić kallosa czekoladowego, ale był tylko mega wielki. Za to kupiłam 2 małe; kreatin i jaśmin :):)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie ma jej chyba w Hebe? Nigdy nie widziałam. Szkoda, bo w sumie nie lubię zamawiać przez Internet, a Twoja recenzja jest baaardzo zachęcająca. No i wyobrażam sobie zapach, musi być obłędny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, nie widziałam jej w Hebe. Może masz w pobliżu Wyspę Zapachów, tam są na pewno :)

      Usuń
  14. Ja widziałam ją dzisiaj w Hebe, kupiłam algową, ale tę też wypróbuję :)
    Karolina

    OdpowiedzUsuń
  15. Wygląda bardzo zachęcająco, efekt też. :) Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Myślałam, że zapach będzie tylko bananowy. Szkoda, że ma dodatek zapachu czekolady... nie mogę go znieść:( A efekt daje naprawdę świetny!

    OdpowiedzUsuń
  17. Ta maska wręcz do mnie woła od kiedy się zorientowałam że taka istnieje. Do tej pory najbardziej lubiłam wersję keratynową. Niemizernie mnie cieszy Twoja dobra opinia bo tylko wzmaga ogromnie moją chęć zakupienia tej maski :D

    OdpowiedzUsuń
  18. a muszę spróbować, bo jak dotąd tylko Kallosa Silk i Keratin próbowałam, ale zanim zużyję dwa litry tych starych Kallosów to trochę minie

    OdpowiedzUsuń
  19. Muszę rozejrzeć się za tą maseczką. : )

    OdpowiedzUsuń
  20. W moim Hebe tej bananowej wersji niestety nie ma, ale może zamówię ją online. ładne włosy

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie miałam jeszcze żadnego Kallosa, a ten wygląda równie zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  22. ciekawi mnie jego zapach gdyż banany uwielbiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Mam wersję keratynową, tą też bym chętnie wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  24. chciałam ją wypróbować, ale faktycznie z dostępnością jest problem..byłam w dwóch Hebe w Krakowie i ani sladu tej maski...

    OdpowiedzUsuń
  25. Kilka dni temu zamówiłam ją na allegro, za litrowe opakowanie niecałe 10 zł zapłaciłam;) Już po pierwszym zastosowaniu byłam nią zachwycona, włosy są gładkie, błyszczące i świetnie nawilżone...

    OdpowiedzUsuń