czwartek, 31 lipca 2014

Ostateczne podsumowanie wyzwania ''Zdrowego odżywiania''

Na samym początku chciałabym podziękować wam wszystkim za to, że chciałyście wziąć w udział w takim wyzwaniu. Jestem z was wszystkich na równo dumna, że wytrzymałyście chociaż kilka dni. Większość z was przedłużyła sobie to wyzwanie, niektóre kontynuują je do dzisiaj.

Naszym założeniem było zjeść przynajmniej jeden zdrowy posiłek dziennie, zazwyczaj śniadanie. Bez bicia się przyznaje, przez miesiąc raz zjadłam zupkę chińską na śniadanie, i raz kawałek pizzy. Większych grzechów nie pamiętam :)

Swoje śniadania zazwyczaj opierałam na białku, niewielkiej ilości węglowodanów i tłuszczy (ale nie zawsze). Na przykład:

- nasiona chia (1 łyżka) rozpuszczona w szklance mleka, do tego pokrojona w kawałki brzoskwinia
- 2 jajka na miękko, serek wiejski oraz 3 kromki chleba pełnoziarnistego z pastą jajeczno - szczypiorkową
- makrela + dwa jajka + pomidor
- lekka sałatka z tuńczyka

To tylko jedne z dań, które sobie przyrządzałam. Po miesiącu zauważyłam więcej energii w sobie, nie czułam się rankami taka zmęczona. Wzrost włosów mi przyspieszył, cera się wyrównała. A oto co na ten temat mówią niektóre z dziewczyn, biorących udział w akcji.


1. Ile czasu się zdrowo odżywiałam?
Miesiąc - przez cały czerwiec.

2. Ile dziennie średnio zdrowych posiłków zjadłam?
Był to najczęściej jeden posiłek dziennie - śniadanie. Czasami zdarzały się dwa (głównie kolacja). Dodatkowo codziennie rano piłam łyżeczkę oleju lnianego.

3. Jak wypłynęło to na moją cerę?
Bardzo poprawił się jej stan. Niemal całkowicie zniknęło przesuszenie na czole i policzkach. Była ładnie napięta, ale nie podrażniona. Nie stosowałam żadnych specjalnych kosmetyków w tym czasie, więc to na pewno jest sprawka odżywiania.

4. Jak wpłynęło to na moje samopoczucie i energię?
Samopoczucie się polepszyło. Miałam też więcej energii. Momentami aż mnie roznosiło. ;)

5. Jak wpłynęło to na moje włosy?
Nie zwróciłam uwagi na to, czy zmiana odżywiania wpłynęła na moje włosy. Wydaje mi się, że przez to wypadały mniej niż zwykle.

6. Czy mam zamiar kontynuować zdrowe odżywianie się? 
Bardzo bym chciała kontynuować w "rozszerzonej" wersji, ale niestety zmuszenie mojej rodziny do chociaż minimalnej zmiany w odżywianiu jest niewykonalne. Mam zamiar kontynuować w wersji "śniadaniowej".


 ------------------


Dziennie średnio jadłam 5 zdrowych posiłków (czasem z niewielkimi odstępstwami). Stan ogólny mojej cery się poprawił, zauważyłam mniejszą ilość wyprysków na twarzy oraz wągrów. Przez zmianę nawyków żywieniowych mam też więcej energii, zapału do pracy oraz czuję się lżej. Nie chodzę głodna, a mimo to, nie jest mi ciężko, mówiąc potocznie nie jestem 'napchana'. Jeśli chodzi o włosy zauważyłam, że trochę lepiej się
układają oraz są bardziej miękkie. Mam zamiar dalej kontynuować swój sposób odżywiania ze względu na znaczącą poprawę samopoczucia fizycznego oraz psychicznego (związanego z samoakceptacją).


Dwie osoby nie wysłały mi podsumowania, liczę jednak, że osiągnęły równie okazałe efekty :)

Pozdrawiam, 
Amaudie

6 komentarzy:

  1. Gratuluję pozytywnych efektów :) Ja również mam zamiar zacząć zdrowiej się odżywiać. A przynajmniej wprowadzić małe zmiany w swojej diecie. U mnie niestety z domownikami jest podobnie, nie sposób nakłonić ich do zmiany przyzwyczajeń żywieniowych, więc pozostaje mi kombinować zdrowe jedzenie samej dla siebie :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję wytrwania, bo ja czasem lubię zjeść pizze lub np hamburgera ale rzadko to bywa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. gratulację wytrwałości ;) ja pewnie bym się na coś pokusiła np czekoladka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. powinnam i ja wziąć udział w takim wyzwaniu, zjedzenie śniadania graniczy u mnie z cudem :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję wytrwałości! :*

    OdpowiedzUsuń